Co u rywali?

Dobiegł końca zimowy okres przygotowawczy dla drużyn bielskiej A-klasy, które przez ostatnie trzy miesiące szlifowały formę przed rundą wiosenną. Na tydzień przed wznowieniem ligowej rywalizacji zajrzymy w szeregi naszych ligowych rywali i podsumujemy to co wydarzyło się w co po niektórych ekipach.

Niekwestionowany lider rozgrywek bielskiej A-klasy, czyli GKS Czarni Jaworze jest na najlepszej drodze do wywalczenia mistrzostwa i przepustki do Ligi Okręgowej. Zarząd klubu wraz z trenerem Tomaszem Dulebą mocno postarali się o dodatkowe wzmocnienia i tak już mocnej kadrowo drużyny. Nowymi zawodnikami Czarnych zostali m.in. Łukasz Kisiała z Beskidu Skoczów czy Janusz Cyran z Zapory Porąbka. Ponadto przedłużono wypożyczenia z Drzewiarza Jasienicy Patryka Strzelczyka. Transfery te były konieczne, gdyż zespół opuściło kilku kluczowych zawodników. Wiosną w Jaworzu nie będą występować już Łukasz Mentel, Wojciech Struś czy Roland Króla a do swojego macierzystego klubu Clepardii Kraków powrócił Mateusz Mierzwa.

Do ciekawej walki o ligowe podium na koniec sezonu dojdzie za plecami zdecydowanego lidera rozgrywek. Kandydatów do osiągnięcia tego celu jest co najmniej pięciu, ale najmocniej stoją akcje ekipy z Bestwinki. Drużyna ta w końcu gra na miarę swoich możliwości, które pokazywała już w minionych latach ale zawsze brakowało tego czegoś. Jesienią ich gra wyglądała bardzo dobrze i wydaje się że zespół ten będzie w stanie powtórzyć to wiosną na co wskazują rezultaty zimowych sparingów podopiecznych Tomasza Zużałka, który wiosną chce postawić na sprawdzony skład stąd na próżno szukać w tej ekipie jakiś konkretnych ruchów transferowych.

Borykająca się jesienią z problemami organizacyjnymi drużyna Soły Kobiernice, która okupuje pozycję w środku ligowej tabeli, wiosną będzie miała coś do udowodnienia. Może być o to jednak trudno, gdyż z zespołem rozstał się jej zdecydowany lider Paweł Wrona oraz obiecujący napastnik Damian Majdak. O załatanie tych dziur w Kobiernicach się jednak nie postarano, gdyż najzwyczajniej w świecie klubu nie stać na sprowadzanie zawodników, jak to było jeszcze parę lat temu. Szkoleniowiec Soły Włodzimierz Kowalczyk będzie zatem podobnie jak jesienią stawiał na tych najbardziej doświadczonych zawodników, jak i wprowadzał do pierwszej drużyny uzdolnionych juniorów.

Inne rozczarowanie jesieni, czyli Przełom Kaniów również wiosną będzie chciał spisać się o wiele lepiej niż w pierwszej części sezonu. Drużyna prowadzona przez Kazimierza Kozioła nie dokonała znaczących transferów, choć kilka nazwiska w sparingach prezentowało się korzystnie. Mowa tu o Łukaszu Zdebie, czy powracającym do Kaniowa Grzegorzu Maronie. Sportowa zespół ten wcale nie będzie musiał się prezentować jednak lepiej. A zawodnicy Przełomu powinni raczej zaglądać za siebie, gdyż ich przewaga nad zajmującą ostatnią pozycję ekipą wynosi zaledwie sześć punktów.

Skoro jesteśmy już w dolnych rejonach tabeli, to pora zajrzeć do drużyn które wiosną mają pełne prawo czuć się zamieszani w walkę o utrzymanie. Dużo działo się w dwóch najgorszych drużynach po jesiennej części zmagań, czyli KS Bystrej oraz rezerwach MRKS-u Czechowice-Dziedzice. W tym pierwszym zespole doszło do zmiany na najważniejszym stanowisku - trenera. Nową miotłą został doskonale znany w regionie Wiesław Kucharski, który za zadanie ma wydostać Bystrzaków z dołu tabeli. A zadanie czeka go trudne, gdyż kadry nikt ciekawy nie wzmocnił a wręcz mocno została ona osłabiona. Pewne jest że szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać przynajmniej w początkowej fazie rundy wiosennej z ostoi linii pomocy Jacka Włocha oraz defensora Michała Gorola, których z gry wykluczyły poważne kontuzje co w konsekwencji może bardzo utrudnić sprawę walki o utrzymanie temu zespołowi.

Inaczej rzecz ma się w rezerwach czechowickiego MRKS-u. Tam, choć zimowe sparingi nie układały się po myśli szkoleniowca Marcina Sztorca, to wciąż na spokojnie trwa wprowadzanie młodzieży do seniorskiej piłki. Niewątpliwie jednak jest całkiem realne wzmacnianie wiosną tej drużyny przez zawodników z pierwszego zespołu występującego w Okręgówce. A może to mieć decydujące znaczenie w kontekście walki o ligowy byt przez Rezerwistów.