Zbigniew Wydra: stać Pioniera, aby grać w "Okręgówce"

Zbigniew Wydra: stać Pioniera, aby grać w "Okręgówce"

Razem z portalem Sportowe Beskidy zapraszamy na wywiad z byłym już szkoleniowcem naszych seniorów - Zbigniewem Wydrą, który łącznie w naszym klubie spędził aż 22 lata. Wpierw jako zawodnik, a następnie trener pierwszej drużyny.

SportoweBeskidy.pl: Pionier nie jest wielkim klubem, jak wiele w naszym regionie. Co jest jednak w takich mniejszych klubach, że człowiek po prostu jest mu oddany?
Zbigniew Wydra:
Ciężkie pytanie. Według mnie atmosfera i świetni ludzie. Moja przygoda z Pionierem rozpoczęła się w 1995 roku, gdy klub wykupił mnie z BBTS-u Komorowice. Wówczas Pionier dopiero co powstawał, więc ówcześni działacze ściągali zawodników z klubów bielskich, oświęcimskich czy wadowickich. To nakręciło koło, które świetnie funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Pionier dorobił się niezłej młodzieży i to było bardzo ważne. W 2009 roku zaproponowano mi funkcję trenera seniorów i jakoś zżyłem się z tym klubem, do którego zawsze będę mieć sentyment.

SportoweBeskidy.pl: Łącznie trener spędził 22 lata w Pisarzowicach. Co najbardziej trener zapamięta na przestrzeni tego czasu?
Zbigniew Wydra:
Myślę, że rozwijanie filozofii stawiania na miejscową młodzież. To mi się bardzo zawsze podobało i dalej podoba. W Pionierze nie ma armii zaciężnej, tylko klub stawia na miejscowych zawodników. Niektórych z nich pamiętam jako trampkarzy, a teraz są to seniorzy w pełnej krasie.

SportoweBeskidy.pl: W przyszłym roku nastąpi reorganizacja “Okręgówki” i wielce prawdopodobne, że Pionier również może się w niej znaleźć. Nie szkoda trochę, że nie pod wodzą Zbigniewa Wydry?
Zbigniew Wydra:
Trochę szkoda, ale pod tym kątem podejmowałem decyzję o odejściu. Wierzę, że drużynę stać na grę w tej "Okręgówce", tylko musi przyjść ktoś z zewnątrz, kto wyzwoli nowe możliwości w tych zawodnikach, szczególnie tych bardziej doświadczonych. Są to świetni ludzie, którzy potrafią się taktycznie dostosować. Potrzebny jest zespołowi nowy bodziec, dlatego uważam, że był to dobry moment, przede wszystkim dla klubu.

SportoweBeskidy.pl: Przy okazji jednej z zapowiedzi kolejki ligowej rozmawialiśmy, że coraz więcej drużyn stawia na młodzież w bielskiej A-klasie. Czy to jednak jest dobra liga dla młodych zawodników?
Zbigniew Wydra:
Wszystko zależy, w której drużynie dany zawodnik się znajduje. Na pewno jest do dobra liga dla utalentowanych piłkarzy, którzy mogą rozwinąć skrzydła i nabrać doświadczenia, a następnie pójść wyżej. Faktycznie zespoły z bielskiej A-klasy obrały dobry azymut. Seniorska piłka na tym poziomie może wiele nauczyć młodych zawodników.

SportoweBeskidy.pl: Widział trener jak zmienia się bielska A-klasa przez tych wiele lat. Jej poziom wzrasta czy wręcz przeciwnie?
Zbigniew Wydra:
Od paru lat widać taki wyraźny podział między czołówką, a outsiderami. Czy poziom wzrasta? Na pewno wciąż widoczny jest ten duży przeskok pomiędzy A-klasą, a "Okręgówką", choć przykłady KS Bestwinki czy Czarnych Jaworze, które z powodzeniem rywalizują w Bielskiej Lidze Okręgowej, pokazują, że coś idzie do przodu.

SportoweBeskidy.pl: Jaka czeka przyszłość trenerska Zbigniewa Wydry, miał już Pan jakieś propozycje pracy?
Zbigniew Wydra:
Oferty są, nie ukrywam. Muszę jednak parę spraw przemyśleć. Myślałem o jakieś dłuższej przerwie, ale... mam jeszcze licencję ważną 2 lata i szkoda, aby się marnowała (śmiech).

źródło: sportowebeskidy.pl

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości