Kolejny remis i „pierwsze razy”

Kolejny remis i „pierwsze razy”

Beskid Godziszka i Iskra Rybarzowice – te dwa zespoły zanotowały w minionej kolejce swój „pierwszy raz”. Kolejny mecz z udziałem Soły Kobiernice zakończył się natomiast remisem.

Czwarty remis Soły
Spadkowicz z bielskiej „okręgówki” z sześciu prób ligowych aż cztery zremisował. W minioną niedzielę podzielił się, wobec braku bramek, punktami z Zaporą Wapienica. – W przeciwieństwie do poprzednich spotkań, które zremisowaliśmy, zdobyty wczoraj punkt cieszy. Mieliśmy co prawda swoje okazje, ale to Zapora była groźniejsza w ofensywie. Jeśli meczu nie można wygrać, to trzeba go zremisować – ocenia Włodzimierz Kowalczyk. – Biorąc pod uwagę początek sezonu w naszym wykonaniu, cieszy to, że tracimy mało bramek. Martwią mnie natomiast dwie kwestie. Jeśli gole tracimy, to często w kuriozalnych okolicznościach. Mało bramek także strzelamy, a potrafimy sobie wypracować sytuacje. Brakuje młodym zawodnikom doświadczenia i chłodnej głowy. Z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Powinniśmy w tym momencie mieć o cztery punkty więcej, ale nie ma co narzekać – dodaje szkoleniowiec Soły Kobiernice.

„Pierwszy raz” w sezonie Beskidu, „pierwszy raz” na wyjeździe Iskry
Po pierwsze trzy punkty w rozgrywkach sięgnęła drużyna z Godziszki, która pokonała Pioniera Pisarzowice. Po raz pierwszy zapunktowała na wyjeździe ekipa z Rybarzowic ogrywając 1:0 w Mazańcowicach tamtejszy LKS. – Moim zdaniem porażka wicelidera z Pisarzowic w Godziszce to niespodzianka. Ten wynik, podobnie jak zwycięstwo Iskry w Mazańcowicach świadczą o tym, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Na chwilę obecną tylko Czarni Jaworze są poza zasięgiem reszty stawki – wyraża swoją opinię nasz rozmówca.

Bez zwycięstwa tylko „dwójka”
Ekipa z Godziszki przełamała się, natomiast rezerwy czechowickiego MRKS-u przegrały czwarty mecz z rzędu, piąty w sezonie i z jednym punktem na koncie, wywalczonym w Rybarzowicach, zamykają stawkę. W minionej kolejce podopieczni Marcina Sztorca musieli uznać wyższość Zapory Porąbka. Odmłodzony zespół nie odnalazł jeszcze właściwego rytmu.

źródło: sportowebeskidy.pl

Wyniki 6. kolejki:
Beskid Godziszka - Pionier Pisarzowice 1:0 (0:0)
Sokół Buczkowice - KS Bestwinka 4:3 (2:1)
Zapora Porąbka - MRKS II Czechowice-Dziedzice 2:1 (1:0)
GKS Czarni Jaworze - Przełom Kaniów 3:0 (2:0)
LKS Mazańcowice - Iskra Rybarzowice 0:1 (0:0)
Soła Kobiernice - Zapora Wapienica 0:0 (0:0)
KS Bystra - KS Międzyrzecze 1:4 (0:3)

Aktualna tabela:

Najlepsi strzelcy:
6 - Adam Waliczek (GKS Czarni Jaworze), Łukasz Nycz (Pionier Pisarzowice) oraz Paweł Mucha (KS Bestwinka)
5 - Mateusz Ciosek (MRKS II Czechowice-Dziedzice)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości