Beniaminka przełamanie... na beniaminku

Mecz pomiędzy Pionierem, a Przełomem był starciem ekip, które dotychczas nie zdobyły choćby punktu w ZINA Klasie Okręgowej Grupy 5 Podgrupy B.
Z wysokiego C rozpoczęli mecz pisarzowiczanie, którzy postawili na taktykę wysokiego pressingu, aby stłamsić rywala. To bardzo szybko przyniosło podopiecznym Sebastiana Klimka zamierzony rezultat. W 3. minucie Pionier objął prowadzenie dzięki trafieniu Adriana Barona, który wygrał pojedynek sam na sam z Kamilem Owczarzem. Chwilę później było już 2:0, gdy Marcin Paw wykorzystał dogranie z boku boiska.
Z czasem jednak goście zaczęli zaczęli dochodzić do głosu, co zaowocowało kontaktową bramką. Grzegorz Maron dorzucił z rzutu wolnego, lecz piłka leciała w światło bramki i szczęśliwie tam wylądowała.
Po zmianie stron byliśmy świadkami jeszcze bardziej otwartego widowiska, a tempo meczu mogło się podobać kibicom. Obie ekipy stworzyły sobie wiele okazji do zdobycia gola. W 75. minucie Patryk Ciućka przegrał pojedynek oko w oko z golkiperem Pioniera. 120 sekund później to pisarzowiczanie mieli dogodną sytuację, lecz Paw jedynie ostemplował słupek. Ostatecznie więcej krwi zachowali gospodarze, którzy tuż przed końcem meczu ustalili wynik meczu, a konsekwencją i wyrachowaniem popisał się Michał Strzeżoń.
źródło: sportowebeskidy.pl