Był sobie mecz: Pionier - LKS Czaniec 2:0

Był sobie mecz: Pionier - LKS Czaniec 2:0

Pomału życie po epidemii wraca do normy, a my zachęcamy w dalszym ciągu do wspominania razem z nami niezapomnianych spotkań naszych seniorów w historii klubu. Przenosimy się do wyjątkowego sezonu dla Pioniera, bo zakończonego pierwszym mistrzostwem i zarazem do spotkania wieńczącego ten wielki sukces.

Zabieramy Was do sezonu 1995/1996, który na wiele lat zapisał się w historii naszego klubu, jako ten historyczny i wyjątkowy, gdyż zakończony zdobyciem mistrzostwa i awansem do Ligi Okręgowej. Nim jednak do tego doszło nasi seniorzy prowadzeni przez Andrzeja Widucha musieli potwierdzić rolę faworyta rozgrywek, wszak w poprzedniej kampanii do samego końca walczyli o a-klasowy triumf, ostatecznie zdobywając wicemistrzostwo, a przecież już i tak mocną drużynę zasiliło jeszcze kilku zawodników z bogatym doświadczeniem z wyższych lig. W rundzie jesiennej Pionier zgodnie z oczekiwaniami potwierdził przedsezonowe zapowiedzi i dosłownie "przejechał" się po swoich rywalach zdobywając komplet punktów i już na półmetku rywalizacji mając aż czternaście punktów przewagi nad drugą drużyną w stawce.

Wiosenną część zmagań nasi seniorzy rozpoczęli od mocnego uderzenia, bo od czterech wysokich zwycięstw i dopiero w osiemnastym kolejnym spotkaniu sposób na nich znalazł zespół Niwy Nowa Wieś, z którą Pionier bezbramkowo zremisował. Podopieczni Andrzeja Widucha nie zamierzali się jednak zatrzymywać i dzięki bardzo równej, ale przede wszystkim wysokiej formie, już na pięć kolejek przed zakończeniem rywalizacji zapewnili sobie mistrzostwo oraz upragniony awans do Ligi Okręgowej. Fakt ten musiał ich nie co rozluźnić, gdyż do końca sezonu zaliczyli jeszcze kilka wpadek m.in. remisy w Oświęcimiu i Kętach, czy jedyna jak się potem okaże porażka w całych rozgrywkach z Jawiszowicami, lecz przed ostatnim domowym spotkaniem z LKS-em Czaniec na którym zjawiło się mnóstwo kibiców, nikt nie zamierzał odpuszczać, a nasi seniorzy chcieli godnie przypieczętować mistrzostwo.

Wspomniane, ostatnie w tak udanym sezonie, spotkanie naszych seniorów, które zarazem było okazją do fetowania mistrzostwa i awansu do Ligi Okręgowej, relacjonowała gminna gazeta "Wilamowice i okolice": Pionierzy uwieńczyli awans do "Okręgówki" zwycięstwem pokonując przed własna publicznością LKS Czaniec 2:0. Tym razem w roli egzekutora wystąpił Ryszard Gniłka pokonując dwukrotnie bramkarza gości. Pierwszy raz w 25. minucie po pięknym wypuszczeniu go w uliczkę przez Wiesława Bogacza, a drugi raz w 61. minucie po dokładnej centrze w pole karne w wykonaniu Zdzisława Młocka. Ale na zwycięstwo zapracował zespół grając z dużym zaangażowaniem i raz po raz stwarzający niebezpieczne sytuacje pod bramką rywali. Również kilku innych zawodników mogło powiększyć konto bramkowe Pioniera, ale bądź brakowało precyzji, bądź strzały były blokowane przez zmasowaną obronę gości lub wreszcie wyłapywane przez ich bramkarza, a sam tylko lider strzelców Mariusz Sikomas mógł go co najmniej trzykrotnie zmusić do kapitulacji. Jego dwie potężne bomby wylądowały na słupku i poprzeczce, natomiast w trzecim przypadku będąc sam na sam z bramkarzem rywali, zamiast ostro strzelić, przelobował go i obiegając chciał efektownie wjechać z piłką do bramki, ale w tą zabawę zdążył się wmieszać czaniecki obrońca i wybił mu piłkę spod nóg, zażegnując niebezpieczeństwo. Zespół z Czańca ograniczał się przeważnie do obrony i tylko kilkukrotnie przez cały mecz zdołali wyjść z kontrą, ale nasza obrona wraz z bramkarzem zawsze na czas zdołała zapobiec utracie bramki, tak więc zwycięstwo Pioniera nawet przez moment nie zostało zagrożone. Kibice gorącymi brawami podziękowali swojej drużynie za wywalczenie awansu i nawet słońce, które w pierwszej połowie skryło się za deszczowymi chmurami, w drugiej połowie przyświecało zawodnikom i uświetniło uroczystość zakończenia tak udanych rozgrywek. Tym samym awans wywalczony na pięć kolejek przed końcem zmagań został formalnie przypieczętowany. W 26 meczach Pionierzy odnosząc 21 zwycięstw, 4 razy remisując i ponosząc tylko jedną porażkę, zdobyli 67 punktów wyprzedzając aż o dwadzieścia zajmującą na finiszu rozgrywek druga lokatę Sołę Kobiernice. Łupem 76 bramek podzielili się kolejno: Mariusz Sikomas - 18, Ryszard Gniłka i Zdzisław Młocek - po 12, Bogdan Orlicki - 7, Andrzej Fluder i Zbigniew Wydra - po 6, Andrzej Nycz i Tomasz Cybula - po 5, Wiesław Bogacz - 2 oraz Andrzej Widuch, Krzysztof Sikomas i Marek Wróbel - po 1 golu. Przypomnijmy jeszcze zawodników, którzy wywalczyli awans: Marcin Kasperek i Stanisław Waluś (bramkarze); Andrzej Nycz, Andrzej Widuch, Dariusz Kęska, Krzysztof Sikomas, Mariusz Pszczółka i Tomasz Cybula (obrońcy); Artur Wojtyłko, Ryszard Gniłka, Wiesław Bogacz, Zbigniew Wydra i Zdzisław Młocek (pomocnicy); Andrzej Fluder, Arkadiusz Walczyk, Bogdan Orlicki i Mariusz Sikomas (napastnicy). Ponadto w rundzie jesiennej występowali jeszcze: Bogdan Gąsiorek, Jacek Góra, Jacek Kręcichwost, Marek Wróbel i Zbigniew Sobański. Po meczu złożono drużynie gratulacje i wręczono pamiątkowe puchary ufundowane przez Radę Sołecką Pisarzowic i Rejonową Radę LZS z Oświęcimia. Ponadto wręczono Mariuszowi Sikomasowi puchar dla najlepszego strzelca ufundowany przez Panią Jadwigę Zemanek z pijalni piwa "Pisarzowianka". Po oficjalnej uroczystości kończącej rozgrywki sezonu 1995/1996, nastąpiło dalsze zacieśnianie kontaktów między zawodnikami, a kibicami na festynie sportowym, na którym frekwencja dopisała równie dobrze, jak na rozgrywanych meczach. Teraz piłkarze udają się na zasłużony trzytygodniowy wypoczynek, po którym zostaną wznowione treningi i przeprowadzony okres przygotowawczy przed występami na arenach Ligi Okręgowej."

________________________________________________________________________________________________________

sobota, 16 czerwca 1996 r., godz. 11:00

Pisarzowice

26. kolejka oświęcimskiej A-klasy

Pionier Pisarzowice - LKS Czaniec

2:0 (1:0)

Bramki dla Pioniera:
1:0 Ryszard Gniłka 25'
2:0 Ryszard Gniłka 61'

Skład Pioniera: Stanisław Waluś - Andrzej Widuch, Tomasz Cybula, Krzysztof Sikomas, Zbigniew Wydra, Mariusz Sikomas (70' Arkadiusz Walczyk), Wiesław Bogacz, Mariusz Pszczółka, Ryszard Gniłka, Zdzisław Młocek, Andrzej Fluder (60' Artur Wojtyłko)

Trener: Andrzej Widuch

Widzów: 350

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości