Był sobie mecz: Wilamowiczanka Wilamowice - Pionier 0:0

Kontynuujemy szerzenie akcji #zostanwdomu i wspominania niezapomnianych spotkań naszych seniorów w historii klubu. Tym razem cofamy się jeszcze bardziej w przeszłość i przenosimy do początkowych występów Pioniera w ligowej rywalizacji.
Sezon 1994/1995 był wyjątkowy z dwóch powodów, po pierwsze była to premierowa kampania dla Pioniera w jego historii, a po drugie po raz ostatni wówczas przyznawano za zwycięstwo dwa punkty. Runda jesienna dla naszych seniorów powadzonych przez Wiesława Polka była odzwierciedleniem przedsezonowych zapowiedzi, gdyż mocno wzmocniona drużyna była wskazywana jako główny faworyt do mistrzostwa i zapowiedzi te potwierdziła w pierwszej części sezonu, zasłużenie prowadząc w ligowej tabeli na półmetku zmagań.
Wiosną Pionier nie zamierzał zwalniać tempa, a połączenie doświadczenia z młodością sprawiło, że drużyna prezentowała się naprawdę świetnie. Rundę rewanżową nasi seniorzy rozpoczęli od czterech zwycięstw w pierwszych pięciu spotkaniach, potem jednak zaczęły dziać się rzeczy niewytłumaczalne. Podopieczni Wiesława Polka ponieśli m.in. dwie porażki z rzędu, a do tego potracili kilka ważnych punktów z zespołami z dolnych rejonów tabeli. Sprawiło to, że przed ostatnią kolejką sezonu stracili oni pozycję lidera rozgrywek na koszt gminnego rywala Wilamowiczanki Wilamowice, a losy mistrzowskiego tytułu i awansu do Ligi Okręgowej miały się rozstrzygnąć właśnie w derbowej konfrontacji, która zamykała zmagania w tamtej kampanii.
Oto jak wówczas wspomniane derbowe spotkanie na szczycie ligowej tabeli relacjonowała Kronika Beskidzka: "W ostatnią niedzielę czerwca na finiszu rozgrywek w oświęcimskiej klasie A, liderująca Wilamowiczanka podejmowała w pojedynku derbowym swego najgroźniejszego konkurenta - zespół pisarzowickiego Pioniera. Gości satysfakcjonowała jedynie wygrana. Gospodarzom do awansu do Ligi Okręgowej wystarczał remis. Od pierwszego gwizdka sędziego Stanisława Kawczaka na boisku rozgorzała prawdziwa piłkarska bitwa. Pisarzowice rzuciły się do frontalnego ataku, któremu miejscowi przeciwstawili się skuteczną defensywą. W 11. minucie Kęska oddał płaski strzał po ziemi zza linii pola karnego, piłka minęła interweniującego instynktownie Nowaka i trafiła w słupek. Można powiedzieć, że Pionier w tym momencie był pięć centymetrów od "Okręgówki". Goście atakowali nadal, stwarzając tym samym okazję do szybki kontr w wykonaniu piłkarzy z Wilamowic. Po jednej z nich najlepszy strzelec w zespole gospodarzy - Piechówka, znalazł się przed Walusiem, ale na śliskiej murawie nie zdołał opanować piłki. W odpowiedzi Gniłka w dogodnej sytuacji nie trafił czysto i Nowak zażegnał niebezpieczeństwo. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem twardej walki z obu stron. Grano na pograniczu faulu, ale bez złośliwości - za to z olbrzymim zaangażowaniem. W drugiej odsłonie Pionier za wszelką cenę dążył do zdobycia zwycięskiego gola, jednak bez rezultatu. Kęska i Młocek dwoili się i troili, a w 82. minucie nie pomogła nawet efektowna przewrotka w wykonaniu tego drugiego. Na dwie minuty przed końcem Piechówka był bliska postawienia kropki nad "i", uwolnił się spod opieki swojego "plastra" (w przeciągu całego meczu bardzo dobry w tej roli Jerzy Wróbel), wszedł dynamicznie w pole karne, lecz przestrzelił. Chwilę później rozległ się ostatni gwizdek arbitra Kawczaka. Potem był już szampan, kibice na boisku, owacje dla piłkarzy i trenera Byrdego."
________________________________________________________________________________________________________
sobota, 25 czerwiec 1995 r., godz. 17:00
Wilamowice
30. kolejka oświęcimskiej A-klasy
Wilamowiczanka Wilamowice - Pionier Pisarzowice
0:0 (0:0)
Skład Pioniera: Stanisław Waluś - Dariusz Kęska, Tomasz Cybula, Andrzej Nycz (80' Marek Wróbel), Mariusz Pszczółka, Ryszard Gniłka (84' Jacek Góra), Sławomir Graca, Wiesław Polek (75' Jacek Kręcichwost), Jerzy Wróbel, Zdzisław Młocek, Bogdan Orlicki
Trener: Wiesław Polek
Widzów: 1500