Co u seniorów?
W związku z pojawiającymi się wątpliwościami co do dyspozycji i składu naszych seniorów przed zbliżającym się wielkimi krokami sezonem 2015/2016, zaglądamy szerzej do tego co zdążyło już wydarzyć się u nich podczas letnich przygotowań.
A Pionier przystąpił do nich pod wodzą nowego/starego trenera Zbigniewa Wydry, któremu powierzono zadanie budowania nowego zespołu. Nasi seniorzy treningi wznowili dość późno, jako jedni z ostatnich zespołów bielskiej A-klasy, bo 18 lipca. Od początku ich trwania było wiadomo, że w związku z okresem wakacyjnym oraz faktem że kilku naszych zawodników postanowiło testować się w ekipach z wyższych lig będą to przygotowania pełne znaków zapytania. Frekwencja treningowe nie powalała, ale pozostawała na przyzwoitym poziomie, a z tygodnia na tydzień rosła. Wspomnieć należy choćby obecny tydzień, kiedy na zajęciach we wtorek stawiło się 12 zawodników, a w czwartek 15. Niestety tak naprawdę w każdych meczach kontrolnych, które Pionier rozegrał, graliśmy składem mocno okrojonym składem. Tak naprawdę dopiero ostatni z nich, czyli ze Skrzycznem Lipowa udało się rozegrać w przyzwoitym zestawieniu, co od razu przełożyło się na grę i nasze zwycięstwo 2:1. Wcześniej ulegliśmy Pasjonatowi Dankowice 0:9 oraz Podhalance Milówka 2:4. O Pucharowej potyczce w Kozach ciężko cokolwiek powiedzieć. Porażkę 0:1 można nazwać wstydliwą, ale niekoniecznie patrząc na kadrę Pioniera na to spotkanie oraz fakt, że również inne drużyny zawodziły z niżej notowanymi rywalami.
Na troszkę ponad tydzień przed inauguracją nowego sezonu w bielskiej A-klasie wiadomo już mniej więcej, jak będzie prezentowała się kadra zespołu. Zacząć należy od pożegnań. To najważniejsze, to odejście Damiana Gacka do LKS-u Bestwina. Uspokajamy jednak, że jest to forma wypożyczenia na cały sezon, ale z możliwością powrotu Damiana już po pół roku. Pragniemy jednak podziękować mu już teraz za 2,5 roku reprezentowania barw naszego klubu i życzyć powodzenia w dalszej piłkarskiej przygodzie. Po stronie ubytków znaleźli się również: Wojciech Folta, który wraca do swojego macierzystego klubu Zapory Wapienica, Kamil Szypuła przenosi się z kolei do Soły Kobiernice a Rafał Tlałka do LKS-u Jawiszowice. Pionier nie pozostaje bierny w stosunku do wzmocnień drużyny, a po ich stronie należy zapisać Wojciecha Kasolika, który przenosi się do nas z Orła Kozy. Ponadto trwają rozmowy z dwoma kolejnymi zawodnikami, którzy na dniach powinni zostać naszymi nowymi nabytkami. Cieszą nas również powroty po krótkiej przerwie od piłki naszych wychowanków Kamila Muszyńskiego oraz Adriana Góry. Ponadto z drużyny juniorów seniorów zasilą Jakub Wróbel i Mateusz Dziubek.
Podopieczni Zbigniewa Wydry rozegrają jeszcze jeden sparing, we wtorek podejmą Sokoła Hecznarowice. Będzie to szansa na wystawienie do gry najprawdopodobniej najmocniejszej "jedenastki", która rozpocznie również ligowe starcie z Wilkowicami. Mecz zostanie rozegrany na boisku rywali, a start o godz. 18.