Nowe przepisy ws. badań na ostatniej prostej

Nowe przepisy ws. badań na ostatniej prostej

Po kilkunastu latach prób zmian przepisów w sprawie karty zdrowia dla sportowców-amatorów coś w końcu w tej sprawie ruszyło do przodu. Jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, prawdopodobnie już w lutym wejdą w życie nowe przepisy, normalizujące zasady badań lekarskich dla ludzi amatorsko uprawiających sport, w tym również piłkarzy grających na najniższych szczeblach rozgrywek.

Przez lata Polski Związek Piłki Nożnej walczył o to, by piłkarze amatorzy nie musieli co pół roku podbijać karty zdrowia, a także przechodzić badań u lekarza medycyny sportowej. Argumentowano, że tak częste badania są tylko utrudnieniem dla amatorskich klubów, a biorąc pod uwagę fakt, że konieczne jest ich przeprowadzenie przez lekarza zajmującego się medycyną sportową, stawały się po prostu fikcją. Dość powiedzieć, że w naszym kraju ludzi amatorsko uprawiających sport jest około pięciu milionów, podczas gdy lekarzy medycyny sportowej niecałych 300. Jak łatwo się domyślić, sporo badań było podbijanych bez kontaktu ze sportowcami. Postanowiono walczyć z tą fikcją i wygląda na to, że w końcu się udało. - Wystarczy spojrzeć na te liczby, by zorientować się, jakim absurdem są obecne przepisy dotyczące badań. I jak rzetelna była część wizyt. W wielu przypadkach to fikcja, podbijanie kart bez spojrzenia na zawodnika - podkreśla senator Mieczysław Golba, prezes Podkarpackiego ZPN

I to właśnie piastujący funkcję senatora oraz szefa Podkarpackiego ZPN Mieczysław Golba najmocniej zaangażował się sprawę badań lekarskich dla wszystkich sportowców amatorów. Postanowił on działać dwutorowo, zarówno w Ministerstwie Sprawiedliwości, jak i w Ministerstwie Zdrowia. Po szeregu spotkań, w których uczestniczyli ludzie ze świata sportu, w tym prezes PZPN Zbigniew Boniek, a także wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, podsekretarz stanu Zbigniew Król, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz przewodniczący senackiej Komisji Zdrowia Waldemar Kraska postanowiono o wprowadzeniu nowych regulacji w temacie badań sportowców-amatorów. - Pewnie nic by z tego nie wyszło, gdyby sprawą nie zajął się wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, który pilotował sytuację od pierwszego spotkania we wrześniu 2018. Znał sprawę, bo sam grał w piłkę i musiał wykonywać badania upoważniające do gry - podkreśla senator Golba.

Wśród najważniejszych zmian należy wyróżnić fakt, że badania będą przeprowadzane raz w roku, a nie jak do tej pory co sześć miesięcy. Ponadto opinię będą mogli wydawać poza lekarzami sportowymi również lekarze rodzinni. Do rozgrywek dopuszczani będą również zawodnicy na podstawie oświadczeń o braku przeciwwskazań do uprawniania sportu. - Chcemy, by system był jak najmniej skomplikowany. W większości przypadków wystarczy wizyta u lekarza rodzinnego, który zna dzieciaki i ma pełną dokumentację medyczną. Lekarz sportowy musi przeprowadzić wiele badań, często kosztownych, a niekoniecznie potrzebnych. Sami utrudniamy życie klubom, a w konsekwencji młodzieży i amatorom - przekonuje Jan Bednarek, wiceprezes PZPN ds. futbolu amatorskiego.

Twórcy nowych regulacji nie ukrywają, że zmiana przepisów ma przede wszystkim sprawić, że ludzie, którzy chcą uprawiać sport amatorsko, nie będą musieli co pół roku przechodzić badań lekarskich. Dodatkowo fakt zerwania z fikcją, jaką były w wielu przypadkach badania u specjalisty, ma sprawić, że większy procent aktywnych fizycznie będzie mieć rzeczywisty kontakt z lekarzem. - Możemy brać przykład z Niemiec czy Francji. Tam dzieciaki grają na oświadczenia rodziców i nikomu to nie przeszkadza. To rodzice najlepiej znają ograniczenia dziecka. Aby uczestniczyć w lekcjach WF-u czy zawodach międzyszkolnych, polskie dzieciaki nie potrzebują badań. Żeby pograć w klubie, już tak - dodaje Bednarek, który poza funkcją w PZPN piastuje również stanowisko szefa Zachodniopomorskiego ZPN.

Najprawdopodobniej nowe przepisy wejdą wżycie w lutym bieżącego roku. Najważniejsze zmiany w nowym rozporządzeniu to:
- badania będą przeprowadzane raz w roku
- opinię poza lekarzami sportowymi będą mogli wydawać również lekarze rodzinni
- do rozgrywek dopuszczani będą również zawodnicy na podstawie oświadczeń o braku przeciwwskazań do uprawniania sportu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości