Outsider bez trenera

Po minionym weekendzie doszło do drugiej zmiany szkoleniowca w rozgrywkach bielskiej A-klasy w obecnym sezonie. Fatalne wyniki i brak szans na ich poprawę wpłynęły na decyzję o rozstaniu się z drużyną Soły Kobiernice przez Mariusza Wadonia.
Mariusz Wadoń swoja przygodę jako szkoleniowiec zespołu Soły Kobiernice rozpoczał w rundzie jesiennej sezonu 2017/2018, kiedy to na tym stanowisku zastąpił Krzysztofa Janeczkę. "Solaki" od tego momentu złapali "wiatr w żagle" i po niemrawym początku kampanii zaczęli regularnie punktować i pnąć się w ligowej tabeli, a na finiszu zameldowali się na dobrym 6. miejscu, a wynik ten dokładnie powtórzyli w minionym sezonie 2018/2019, kiedy to również zmieścili się w czołowej szóstce rozgrywek. Obecne zmagania w bielskiej A-lasie nie są już jednak tak udane dla piłkarzy z Kobiernic, którzy po 9. kolejkach zajmują w stawce ostatnie miejsce, tracąc do bezpiecznego miejsca już cztery punkty. Czarę goryczy przelała bardzo wysoka porażka w ostatni weekend na własnym boisku z KS Międzyrzecze aż 0:4, po której Mariusz Wadoń postanowił zrezygnować z dalszego prowadzenia Soły. - Pragniemy podziękować trenerowi Wadoniowi za dwuletnią pracę z seniorami naszego klubu i życzymy powodzenia w nowych wyzwaniach trenerskich. W najbliższym czasie powinniśmy poznać nazwisko nowego trenera pierwszej drużyny - pisze klub na swoim fanpage'u na facebook'u. Najprawdopodobniej jeszcze przed najbliższą kolejką znane będzie nazwisko nowego opiekuna kobierniczan, a według informacji najbliżej objęcia tej funkcji jest Michał Trojak, czyli były trener rywala zza miedzy... Gronia Bujaków, a także grup młodzieżowych w Beskidzie Andrychów i LKS-ie Czaniec.
To druga zmiana szkoleniowca wśród drużyn bielskiej A-klasy w obecnie trwającym sezonie, a wcześniej na zmiany, dość nieoczekiwanie już na początku rywalizacji, zdecydowano się tylko w Zaporze Wapienica, gdzie Dariusz Drewniak "zluzował" Bartosza Woźniaka.