Seniorzy na ostatniej prostej
Już tylko niespełna dwa tygodnie pozostały do inauguracji rundy wiosennej w bielskiej A-klasie. W najbliższą sobotę podopieczni Jarosława Krystiana nie będą jednak rozgrywać meczu kontrolnego, co nie znaczy że będą odpoczywać. Wezmą bowiem udział w pierwszych w tym roku zajęciach na boisku naturalnym.
Do tej pory nasi seniorzy mieli okazję szlifować formę na hali, siłowni oraz boisku ze sztuczną nawierzchnią. Im jednak bliżej spotkań o ligowe punkty, tym szybciej zawodnicy powinni przyzwyczajać się do naturalnej murawy. I właśnie w związku z tym Pionier nie rozegra planowanego na sobotę sparingu z Rekordem U-19, a skupi się na spokojnym treningu na własnym obiekcie. Ponadto od przyszłego tygodnia zajęcia będą odbywać już tylko i wyłącznie na naturalnym boisku w Pisarzowicach. Zwieńczeniem przygotowań seniorów będzie potyczka z ekipą Centrum Ligoty na głównej płycie naszego boiska. Ciężko mówić, że spotkanie z B-klasową drużyną będzie jakimkolwiek wyznacznikiem formy. Chodzi raczej o zapoznanie się zawodników z boiskiem oraz zgranie pewnych elementów, które jeszcze szwankują. Meczem, który na pewno pokazał w którym miejscu obecnie znajdują się nasi seniorzy był ten z Pasjonatem Dankowice. Choć przegrany 4:5, to powodów do zadowolenia nie zabrakło.
Na dniach powinna wyjaśnić się przyszłość dwóch zawodników testowanych przez Pioniera podczas całego okresu przygotowawczego. Uspokajamy jednak kibiców, że do ustalenia pozostały jedynie szczegóły. Podstaw do obaw nie ma również w przypadku odniesionych w ostatnim czasie kontuzji Łukasza Walaszczyka oraz Michała Broniewskiego, których urazy nie okazały się na tyle poważne by mogły ich wykluczyć z inauguracji rundy wiosennej. Inaczej ma się sprawa w przypadku Łukasza Janika, którego czeka 5-tygodniowa przerwa w grze z powodu złamanego palca. Jeśli chodzi o ubytki, to pewne jest natomiast, że wiosną w barwach naszego klubu nie zobaczymy już Adriana Góry, Jarosława Koniora, Karola Kobielusa i Rafała Bagińskiego którzy nie wznowili treningów oraz Sławomira Tlałkę przenoszącego się do ekipy Jawiszowic.
Komentarze