Spadkowicz rośnie w siłę, Pionier rozgromiony

Spadkowicz rośnie w siłę, Pionier rozgromiony

Goryczy pierwszej porażki w sezonie zaznał Pionier Pisarzowice, który wyraźnie przegrał w Wilkowicach. Kurs na „Okręgówkę” kontynuują z kolei czechowiccy „Rezerwiści”, ponownie prezentując się efektownie w mocnym zestawieniu personalnym.

Hit jednostronny
Już po 6. minutach GLKS uzyskał przewagę dwóch goli nad gośćmi z Pisarzowic, by do pauzy wynik „wyśrubować” na 4:1. - Dobrze się nam mecz ułożył. Zafunkcjonowało to, co sobie założyliśmy. Przyjęliśmy rywala na swojej połowie, wyprowadzając bardzo udane kontry - mówi trener wilkowiczan Krzysztof Bąk. Krótko po wznowieniu gry Pionier straty zmniejszył, a mógł i „złapać kontakt” z miejscowymi, gdyby w 56. minucie Robert Nycz wykorzystał rzut karny. - Na własne życzenie zrobiło się trochę nerwowo, natomiast mecz mieliśmy pod kontrolą - przyznaje szkoleniowiec spadkowicza z „Okręgówki”, który wygraną przypieczętował efektownym hat-trickiem Piotra Strączka, czyli motoru napędowego ofensywy GLKS-u, obok również aktywnego w sobotniej potyczce Jakuba Caputy. - Największą pracę wykonali zawodnicy w środkowej strefie boiska. To oni neutralizowali atuty przeciwnika - wyjaśnia nasz rozmówca.

Coraz mocniejsi
Zespół z Wilkowic wobec odniesionego zwycięstwa znalazł się na a-klasowym podium. Postawa podczas konfrontacji z Pionierem zwiastuje rosnącą formę drużyny trenera Bąka, która może na dobre zakotwiczyć w „czubie” stawki. - Niewielu piłkarzy grających w Wilkowicach w poprzednim sezonie pozostało w naszym składzie, więc w dużej mierze budujemy drużynę od podstaw - zaznacza Bąk. - Potrzeba czasu na stabilizację, a ten z każdym tygodniem działa na naszą korzyść. Staramy się konsekwentną pracą poprawiać to, co jeszcze nie funkcjonuje właściwie - dopowiada trener GLKS-u.

Marsz „dwójko-jedynki”
Z Krzysztofem Chrapkiem, Mateuszem Wajdzikiem, Marcinem Zarychtą, czy Jakubem Raszką w składzie czechowickie rezerwy okazały się nieosiągalne dla kolejnego przeciwnika. Blisko otrzymania „dwucyfrówki” od lidera rozgrywek był w niedzielę beniaminek z Bronowa. Wobec planowych zwycięstw w górnej części tabeli zameldowały się również po 6. kolejce Żar Międzybrodzie Bialskie, Przełom Kaniów i Sokół Hecznarowice. - Poziom jest wyrównany, w zasadzie każdy wynik jest możliwy w poszczególnych meczach. Zespołów, które mogą liczyć się w grze o czołowe lokaty jest więcej aniżeli MRKS II, Pionier i GLKS - uważa Krzysztof Bąk.

źródło: sportowebeskidy.pl

Wyniki 6. kolejki:
GLKS Wilkowice - PIONIER PISARZOWICE 6:2 (4:1)
KS Międzyrzecze - Żar Międzybrodzie Bialskie 1:3 (0:1)
Zapora Wapienica - KS Bystra 4:1 (2:0)
Sokół Hecznarowice - Sokół Buczkowice 3:0 (2:0)
Przełom Kaniów - Soła Kobiernice 2:1 (1:0)
MRKS II Czechowice-Dziedzice - Rotuz Bronów 9:0 (2:0)
Beskid Godziszka - pauza

Aktualna tabela:

Najlepsi strzelcy:
10 - Mateusz Wajdzik (MRKS II Czechowice-Dziedzice)
8 - Piotr Strączek (GLKS Wilkowice)
7 - Jakub Waluś (Żar Międzybrodzie Bialskie)















 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości