Strzelać nie chcieli

Bezbramkowym remisem zakończyła się derbowa konfrontacja drużyn z Pisarzowic i Bestwinki.
O pierwszych trzech kwadransach można powiedzieć tyle, że... się odbyły. Obie ekipy skupiły się na tym, aby nie stracić bramki, co rzutowało na brak walorów ofensywnych w tym starciu. - To był typowy mecz derbowy. Dużo walki, za to mało sytuacji strzeleckich. Wyglądało to tak, że kto strzeli ten wygra. Niemniej jednak w pierwszej połowie nie przypominam sobie, aby któraś z drużyn oddała celny strzał - obrazuje Tomasz Duleba, trener KS-u.
Druga część meczu toczyła się już w lepszym tempie. Nieznacznie, ale jednak, stroną przeważającą był Pionier. Kto wie, jakby się potoczyły losy meczu, gdyby nie dobrze dysponowany w bramce ekipy z Bestwinki Amadeusz Golik, który dwukrotnie uratował swój zespół przed stratą bramki. Po stronie przyjezdnych w sytuacji sam na sam zimnej krwi zabrakło Klaudiuszowi Willmannowii i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
- Podział punktów jest w mojej opinii sprawiedliwy, choć przez pryzmat sytuacji bliżej wygranej był Pionier - ocenia Duleba.
źródło: sportowebeskidy.pl