Wakat szybko wypełniony

Drużyna Soły Kobiernice tylko przez tydzień pozostawała bez szkoleniowca. Zarząd klubu opiekę nad pierwszy zespołem, który w obecnie trwającym sezonie spisuje się fatalnie, postanowił powierzyć trenerowi co najmniej mało doświadczonemu.
Soła Kobiernice bez szkoleniowca pozostawała od 9. kolejki , wówczas to z pełnionej funkcji zrezygnował Mariusz Wadoń, jednak dziwić to nie mogło, wszak zespół pod jego wodzą zamykał ligową tabelę, a we wspomnianej serii gier doznał dotkliwej porażki na własnym boisku z KS Międzyrzecze 0:4. Zarząd klubu natychmiast rozpoczął poszukiwania nowego opiekuna pierwszej drużyny, który dokończy rundę jesienną z totalnie rozbitą ekipą. Wybór padł na byłego trenera Gronia Bujaków, a także młodzieżowych grup w Beskidzie Andrychów, czy LKS-ie Czaniec Michała Trojaka. Nowy szkoleniowiec "Solaków" mimo małego doświadczenia w pracy z seniorami nie traci zapału i z optymizmem podchodzi do pracy w Kobiernicach. - Seniorska piłka to inna bajka. Bajka, która ma swoje wady i zalety. Czasami wydaje mi się, że na tym poziomie ma więcej wad, ale można zebrać bardzo cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. Mimo niepowodzenia z drużyną Gronia jestem w pełni zmotywowany do pracy w piłce seniorskiej - mówi nowy trener Soły Kobiernice.
Nowy dowodzący "jedenastką" z Kobiernic ma już za sobą pierwsze zajęcia z drużyną, a także pierwsze ligowe spotkanie, niestety debiut nie wypadł zbyt okazale, gdyż Soła Kobiernice przegrała z Wilamowiczanką Wilamowice 1:3 i w dalszym ciągu zajmuje ostatnie 12. miejsce w ligowej tabeli.
To dopiero druga zmiana szkoleniowca w obecnym sezonie wśród drużyn bielskiej A-klasy, a do pierwszej zmiany trenera doszło w Zaporze Wapienica, gdzie Dariusz Drewniak zastąpił Bartosza Woźniaka.