Wywiad z trenerem seniorów
Trzeci mecz sparingowy naszych seniorów podczas zimowych przygotowań przed rundą wiosennej przyniósł za sobą pierwszą porażką. Szkoleniowiec Pioniera specjalnie dla nas podjął się krótkiego podsumowania meczu z Bestwiną.
pionier1994: Pierwszy raz podczas tej zimy przyszło nam mierzyć się z drużyną występującą szczebel wyżej. Jak na tle Bestwiny oceniłby Pan postawę swoich podopiecznych, jak również całe spotkanie?
Jarosław Krystian: Muszę przyznać, zresztą tak się spodziewałem, że w tym spotkaniu optyczną przewagę będzie posiadała drużyna Bestwiny. Było widać ogranie i zgranie tej drużyny, Bestwina dominowała i miała swoje niewykorzystane sytuacje bramkowe, ale my również mieliśmy swoje dobre momenty gry. Bramki straciliśmy znowu po kardynalnych indywidualnych błędach. No cóż ten element w dalszym ciągu u nas szwankuje. Piłka nożna jest grą błędów, więc myślę że to nie jest brak umiejętności, a brak koncentracji.
pionier1994: Po 60 minutach gry musieliśmy grać w osłabieniu po bezmyślnej czerwonej kartce. Do tego momentu rywale co prawda stwarzali sobie dogodne sytuacje bramkowe i mieli posiadanie piłki, lecz wydaje się że jakoś straszliwie im nie odstawaliśmy i kilkakrotnie zmusilismy ich bramkarza do wysiłku. Ostatnie pół godziny, to jednak koszmar w naszym wykonaniu i trudno nie odnieść wrażenia, że to właśnie czerwona kartka miała na to największy wpływ?
Jarosław Krystian: Można rzec, że nasza gra posypała się w momencie kiedy Wojtek Folta za faul musiał opuścić boisko, spóźnił się trochę z interwencją. Kartka była zasłużona. Fizycznie na pewno nie odstawaliśmy od rywala, natomiast o porażce zadecydowało zgranie oraz fakt , że indywidualne błędy spowodowały utratę głupich bramek. Bestwina była zespołem szybszym i dojrzalszym piłkarsko. Pod koniec posypało się ustawienie drużyny oraz brak wiary w korzystny wynik.
pionier1994: Na pewno nie na rękę było Panu, że w składzie znalazło się zaledwie 12-stu zawodników, podobnie zresztą jak na poprzednich sparingach. Skąd takie problemy kadrowe?
Jarosław Krystian: No cóż kiedy jedzie się na sparing z taką ilością zawodników, to trudno w trakcie meczu dokonać korekt . Na drugą połowę dojechał Dawid Ćwiek, a na lewej stronie całe spotkanie rozegrał nasz junior Mateusz Góra. Brak na sparingu Damiana Gacka, Łukasza Walaszczyka, Darka Kubiczka, Łukasza Janika oraz Pawła Oziminy na pewno był widoczny i nie dały mi możliwości rotowania składem. Ale z tego powodu nie będziemy płakać, mamy na chwile obecną to co mamy. Chłopaki mają obowiązki służbowe, a niektórzy i zdrowotne. Jednakże dokonałem tuż po tym właśnie spotkaniu analizy naszych dotychczasowych trzech sparingów i na pewno dokonam pewnych korekt jeśli chodzi o ustawienie zespołu. Mam nadzieję, że na sobotnie spotkanie z młodzieżą Rekordu będę mógł skorzystać z większej ilości zawodników.
pionier1994: Dziękuję za wywiad.
Jarosław Krystian. Dziękuję.
Komentarze